Świadek Jehowy, który przyjąłby krew w szpitalu, musi się liczyć z tym, że po wyjściu zostanie publicznie osądzony. Być może przywieziony po wypadku, nieprzytomny, chciałbym, aby
Here are the best content compiled and compiled by the https://toplist.dianhac.com.vn team, along with other related topics such as: czy świadek jehowy może być z katolikiem Czy świadek Jehowy może mieć dziewczyne, Świadkowie Jehowy współżycie, Czego nie lubią Jehowi, Świadek Jehowy zasady, Ile zarabia świadek Jehowy, Świadkowie
Czy w szpitalu, kiedy być może będziemy odczuwać ból i znajdziemy się pod presją, żeby szybko się na coś zdecydować? Na pewno nie. Na pewno nie. Teraz jest czas, żeby poszukać potrzebnych informacji, wypełnić mający moc prawną dokument jasno przedstawiający nasze stanowisko i porozmawiać ze swoim lekarzem * .
Page 5 of 6 - Czego świadkom Jehowy nie (powinno być) wolno czynić by nie być częścią tego świata - posted in Neutralność: Definicja urzedu: Zespół ludzi i środków za pomocą których organ sprawuje swoje funkcje.
Każdy Świadek Jehowy, który zacznie dostrzegać w organizacji PODWÓJNE DNO automatycznie ulega uczuciu osamotnienia bowiem jednostki o analitycznym, bystrym duchowo umyśle nie podlegajacym szablonom i schematom zalicza się do bardzo wąskiego grona i jest ich nie wielu.Casami nie mają w swoim środowisku z kim podzielić się
Świadek na ślubie to obok pary młodej, rodziców i dziadków weselnych, a także świadkowej – najważniejsza osoba podczas uroczystości zawarcia związku małżeńskiego. Nie może zabraknąć go zarówno na ślubie cywilnym, jak i kościelnym. Świadek nie tylko wyróżnia się wśród zebranych gości, ale i pewni ważne obowiązki, wspierając parę młodą
Coraz więcej galaktyk zaczyna dochodzić do wniosku, że być może konieczna może być fizyczna interwencja. To powiedziawszy, nadal istnieją bardzo ważne powody, abyśmy nie interweniowali bezpośrednio, takie jak obawa, że jeśli to zrobimy, powstałe społeczeństwo Ziemi może nie być stabilne i może ponownie upaść, tak jak Atlantyda.
Świadek może żądać od organu, aby jego wypowiedzi były precy-zyjnie zapisywane w protokole. Prawo do zwrotu kosztów wezwania i stawiennictwa art. 618a - e KPK Prawo to może obejmować zwrot kosztów podróży, noclegu, utra-conego zarobku lub dochodu. Prawo do przesłuchania w drodze wideokonferencji art. 177 § 1a i 390 § 1 KPK
Wiele opinii na sprawy wychowywania i kształcenia dzieci można znaleźć w publikacjach wydawnictwa Świadków Jehowy. Są to stanowiska oficjalne, opracowane przez lata w środowiskach wielu zborów. Inny punkt widzenia to relacje konkretnej osoby, młodej dziewczyny wychowanej. w społeczności tego ruchu. Agnieszka należy do Świadków
Ważną rolę pełni świadek na ślubie, którego zadaniem jest pomoc w organizacji uroczystości, a także podtrzymywanie na duchu Pary Młodej. W dzisiejszym artykule wyjaśniamy, co należy do obowiązków świadka oraz świadkowej i kto może być świadkiem na ślubie cywilnym i kościelnym.
mtdSM6. Z Adamem Sandauerem, honorowym przewodniczącym Stowarzyszenia Pacjentów "Primum Non Nocere", rozmawia Adrianna sumienia zagraża pacjentom?Klauzula sumienia powinna być elementem szerzenia tolerancji, a nie tworzenia barykad i kolejnych konfliktów. Zmuszanie katolika do działania wbrew własnym przekonaniom nie jest przejawem tolerancji. Pozwólmy każdemu żyć w zgodzie z własnym sumieniem, bez względu na to, czy jest to ateista, czy świadek Jehowy, czy katolik. Problemem jest prawo, ustawa o zawodzie lekarza. Gdzie tkwi błąd?Prawo w tej kwestii jest ułomne. Nie jestem ani katolikiem, ani antyaborcjonistą, ale w moim przekonaniu to nie lekarz, ale państwo powinno mieć obowiązek poinformowania rodziców nienarodzonego dziecka o dalszym postępowaniu. Taka informacja powinna być ogólnodostępna. Szukajmy kompromisów. Lekarz ginekolog, wskazując pacjentkom szpital, w którym mogą wykonać aborcję, w swoim przekonaniu po części osobiście przyczynia się do tego zabiegu. Nie powinien być stawiany w sytuacji wyboru pomiędzy byciem wiernym własnym przekonaniom a postępowaniem zgodnie z obowiązującym go prawem. Z powodu luk prawnych i osobistych przekonań lekarzy najbardziej cierpi jednak pacjent. "Wprost" podaje, że prof. Chazan świadomie zwlekał z diagnozą w celu uniemożliwienia wykonania legalnej jestem w stanie określić, jakie były cele prof. Chazana - czy naprawdę miał problem z wydaniem ostatecznej diagnozy, czy dopuścił się świadomej manipulacji. Jestem jednak pewien, że gdyby regulacja prawna nie była sprzeczna z prawem człowieka do działania zgodnie z własnym sumieniem, moglibyśmy uniknąć polityków na nagłośnioną sprawę nie zapowiadają jednak dyskusji nad kształtem ustawy. Problem taki jak aborcja nie powinien być przedmiotem politycznych rozgrywek. Niestety kwestie prawa do życia podlegają pełnemu upolitycznieniu. Dzięki nagłośnieniu takiej historii odnawia się konflikt między PiS a PO, prawicą a lewicą, liberałami a konserwatystami. Tymczasem szanse na realne zmiany prawne są nikłe.
Tym bardziej, że wielu takich chorych straciło życie nie godząc się na przetoczenie krwi. Dodatkowo w przepisach brak jednoznacznego wskazania jak powinien postępować lekarz, gdy pacjent nie zgadza się na transfuzję a właśnie od niej może zależeć jego życie. W Polsce żyje około 250 tysięcy Świadków Jehowy. Tak duża liczba sprawia, że kontakt personelu medycznego z tą grupą wyznaniową nie jest niczym zaskakującym. Oświadczenie woli, czy przysięga Hipokratesa? Zgoda pacjenta na leczenie, w tym zabieg transfuzji krwi i jej składników jest podstawą do działań lekarskich. O konieczności uzyskania takiej zgody mówi zarówno Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dn. r. w art. 41;47 oraz Ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty z dn. r. ( Dz. U. 1997, nr 28, z późn. zm. ) a także Kodeks karny czy Kodeks etyki lekarskiej. Dlatego przed wykonaniem transfuzji do dokumentacji medycznej należy dołączyć pisemną zgodę pacjenta na ten zabieg. Świadkowie Jehowy, zazwyczaj noszą przy sobie pisemne oświadczenie składane przez pacjentów na wypadek niemożności powzięcia decyzji w sposób świadomy ,w którym oznajmiają, że uwalniają personel medyczny od odpowiedzialności za wszelkie szkody, jakie mogłyby wyniknąć z odmowy przetoczenia krwi. Co ma zrobić personel medyczny w sytuacji, gdy życie pacjenta jest zagrożone, a ten mając świadomość tego faktu nie wyraził zgody na transfuzję? Czy wola pacjenta zwalnia lekarza od odpowiedzialności za życie chorego? - Lekarz staje wobec trudnej decyzji, zwłaszcza wtedy, gdy dotyczy to Świadków Jehowy. Z jednej strony jest konieczność przestrzegania przez niego woli pacjenta, a z drugiej - obowiązek ratowania zdrowia i życia. Nawet kategoryczny sprzeciw na wykonanie transfuzji podpisany przez pacjenta, o ile jest zgodny z wymogami Kodeksu cywilnego, nie zwolni lekarza od odpowiedzialności karnej i zawodowej - mówi dr Bożena Drybańska, śląski konsultant wojewódzki w dziedzinie transfuzjologii klinicznej. Zwraca jednak uwagę, że wola pacjenta nie zawsze jest priorytetem w terapii. Konsultantka przypomina, że w art. 38 Ustawy o zawodzie lekarza jest możliwość odstąpienia od leczenia, jednak nie dotyczy to przypadków ratowania życia. - Szczególną jest sytuacja kiedy pacjent jest nieprzytomny i nie posiada stosownego oświadczenia, a rodzina twierdzi, że należy on do Świadków Jehowy i z tego powodu nie może mieć transfuzji krwi. W takim wypadku lekarz nie powinien ulegać presji rodziny. Powinien postępować zgodnie z wiedzą medyczną i w razie konieczności dokonać transfuzji krwi lub jej składników - zaznacza Drybańska. Sąd za oświadczeniem woli Ekspertka przyznaje, że lekarz może być obwiniony przez Świadków Jehowy, że transfuzja spowodowała w konsekwencji wykluczenie pacjenta z ich społeczności. Zwraca też uwagę, na orzeczenie Sadu Najwyższego, który opowiada się za uznaniem oświadczenia woli pacjentów. W omawianym orzeczeniu wskazano, że wolę Świadków Jehowy należy uznać za wiążącą nawet, jeżeli chory z jakichś powodów ( np. utrata świadomości ) nie może jej wyrazić w czasie rzeczywistym gdyż wola pacjenta jest chroniona w szczególny sposób (Europejska Konwencja Praw Człowieka). Jak podkreśla dr Drybańska lekarz leczący pacjenta - Świadka Jehowy, mimo pewnych uregulowań prawnych i administracyjnych będzie jednak zawsze stał przed dylematem prawo i poszanowanie woli pacjenta czy jego sumienie i wiedza. - Wszakże zgodnie z regułą salus aegroti prima lex esto, powinien zawsze postępować mając na celu dobro pacjenta - zaznacza. Konsultantka zwraca uwagę, że Kodeks Etyki Lekarskiej nie ma rangi dokumentu prawnego, a w polskim systemie prawnym dominująca jest rola autonomii pacjenta. - W mojej długoletniej pracy spotkałam się z kilkoma przypadkami, kiedy lekarz musiał dokonać trudnego wyboru i w każdym wypadku był on związany z ogromnym stresem i ryzykiem ponoszenia konsekwencji tej decyzji. Kwestia ta wymaga uregulowania, żeby lekarz postępując zgodnie z przysięgą Hipokratesa nie bał się podejmować decyzji wtedy, gdy jest ona niezgodna z wolą pacjenta, a jest zgodna z obowiązującym stanem wiedzy medycznej - mówi dr Drybańska. Lekarskie sumienie Na konieczność takiej regulacji prawnej zwraca uwagę także prof. Arkadiusz Jawień, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy. - To bardzo trudna sytuacja. Brak jednoznacznego wskazania postępowania sprawia, że problem ten pozostaje do rozstrzygnięcie w sumieniu dwóch osób chorego i lekarza. Najgorszym wyjściem jest odmowa pomocy pacjentowi ze względu na jego przekonania - mówi. Profesor zwraca jednak uwagę, że na szczęście z pomocą przychodzi postęp technologiczny, który sprawił, że coraz częściej w takich przypadkach pacjenci mogą być bezpiecznie poddawani zabiegom chirurgicznym. - Dysponujemy dziś sprzętem i metodami małoinwazyjnymi, które umożliwiają zmniejszenie konieczności podania krwi do minimum. W przypadkach wymagających możemy zastosować autotransfuzję, są też preparaty krwiozastępcze, które pomagają w utrzymaniu krążenia - wymienia prof. Jawień i przyznaje, że nie jest to oczywiście sprzęt dostępny w każdej placówce, a zazwyczaj dostępny w szpitalach klinicznych, dlatego w jego opinii tam powinni trafiać tacy chorzy. Jak zaznacza ważne by pacjent rozmawiał z lekarzem i wspólnie szukali bezpiecznego dla chorego wyjścia z sytuacji, która nie naruszy jego zasad. Nawet, gdy podniesie to koszt świadczenia. - Oczywiście są sytuacje, gdy podanie krwi jest konieczne dla ratowania życia chorego, chociażby w przypadku krwotoku, którego nie jesteśmy w stanie przewidzieć - przyznaje. Krystyna Kozłowska, Rzecznik Praw Pacjenta uważa, że w sytuacji, gdy pacjent został poinformowany przez lekarza o wszystkich okolicznościach związanych z danym zbiegiem i świadomie odmówił poddania się procedurze medycznej, oznacza to, że zaakceptował ryzyko z tym związane. - Wprawdzie lekarz może udzielić świadczeń zdrowotnych bez zgody pacjenta, niemniej muszą w tym przypadku zaistnieć konkretne przesłanki określone w przepisach prawa. Nie obejmuje to przypadków, w których lekarz został uprzednio przez pacjenta wyraźnie poinformowany co do akceptowanych przez niego granic podejmowanego zabiegu operacyjnego czy innej czynności leczniczej - zaznacza Kozłowska. Po zgodę do sądu Inaczej wygląda to w przypadku dzieci. Jak zwraca uwagę Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka należy pamiętać, że każda sprawa dotycząca ratowania życia jest indywidualnie rozstrzygana przez lekarzy. W przypadku gdy zagrożone jest dobro dziecka, a rodzic podejmuje decyzję, która może być przyczyną szkody dla zdrowia dziecka, lekarz powinien zwrócić się do Sądu Rodzinnego o wydanie zgody zastępczej. - Lekarz ma obowiązek udzielać pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki - podkreśla. Jak to wygląda w praktyce? Joanna Komolka, rzecznik prasowy Instytutu Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie przyznaje, że w przypadkach leczenia dzieci, gdy pojawia się odmowa do pewnych świadczeń np. transfuzji, gdy istnieje taka możliwość, to lekarze starają się uszanować wolę rodziców. - Jednak w przypadku konieczności ratowania życia (np. podczas transplantacji, operacji kardiochirurgicznych - przy zabiegach, które związane są z transfuzją krwi, a są ratującymi życie) istnieje możliwość zwrócenia się do sądu rodzinnego i opiekuńczego o tymczasowe pozbawienie praw rodzicielskich rodziców dziecka, którzy odmawiają transfuzji. Takie przypadki zdarzały się w Instytucie - wyjaśnia. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin. Dowiedz się więcej na temat:
Zawsze starałam się jakoś nie wchodzić im w drogę. Bo natrętni, bo nie chciałam być niegrzeczna, bo nie umiałam recytować Pisma Świętego tak jak oni. Stwierdziłam, że dość chowania głowy w piasek. Niedzielny, słoneczny poranek. Taras, kawa, Różaniec, błogość. W pewnej chwili pod dom podchodzą świadkowie Jehowy. Pierwsza myśl: chęć odprawienia, po prostu "nie, dziękuję". Zawsze starałam się jakoś nie wchodzić im w drogę. Bo natrętni, bo nie chciałam być niegrzeczna, bo nie umiałam recytować Pisma Świętego tak jak oni. Nadal nie umiem… ale… Stwierdziłam, że dość chowania głowy w piasek. Gdy o tym pomyślałam, odczułam przynaglenie. Że każdy chrześcijanin jest zobowiązany nieść Jezusa światu, a nie czekać, aż świat przyniesie swoich bożków nam. Dlatego mówię: "dzień dobry, w czym mogę Państwu pomóc?". Rozmawiamy. Może 15 minut. Oni wciąż powtarzają jeden werset i próbują mnie przekonać, że nadchodzi koniec świata. Słucham spokojnie, nie przerywam, odpowiadam. Potwierdzam, że odkąd Jezus zmartwychwstał, czekamy na Jego powtórne przyjście. Podkreślam Jego Bóstwo, mądrość naszych księży (tak właśnie!), papieża (również!) itd. W pewnym momencie brakuje mi argumentów i zaczynam prosić Ducha Świętego o pomoc. Zresztą w czasie całej tej rozmowy nieustannie powtarzam: "Przyjdź, Duchu Święty". I znów czuję spokój i to dziwne przynaglenie. Wypowiadam słowa: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię". Oni patrzą zdziwieni. Przecież są nawróceni, mają tu swoje czasopismo, tam wszystko jest napisane, i że dlaczego im to mówię. Uśmiecham się i mówię, że to nie są absolutnie moje słowa, tylko Jezusa. To On sam wypowiada je do każdego z nas na kartach Ewangelii. Zatem: nawracajmy się i wierzmy w Ewangelię, bo bliskie jest Królestwo Boże. Patrzą po sobie, wzruszają ramionami, nic nie mówią, odchodzą… błogosławię im w duchu. Już nie boję się rozmawiać ze świadkami Jehowy. Chwała Tobie, Trójjedyny Boże, Ojcze, Synu i Duchu Święty. Amen. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.