2na 1 to to samo co na 3 ja tak tanczyłam na swoim slubie żeby się na weselu ktoś kłócił, bił czy żeby policję wzywać. na weselach się ,,normalnie'' tańczy.O ile nie jest To świetny sposób na to, jak wytrzymać w szpilkach na weselu. Jeśli nie chodzisz często na obcasach, kilka tygodni przed ważnym wydarzeniem spróbuj potrenować tę umiejętność 💪. Zakładaj co kilka dni szpilki, stopniuj czas ich noszenia w ciągu dnia i odrobinę zwiększaj wysokość obcasów. Na weselu spotkali się goście ze strony Pana Młodego - przedstawiciele krakowskiej bohemy artystycznej oraz rodzina, znajomi i sąsiedzi Panny Młodej - chłopi ze wsi Bronowice. Nie sposób nie zauważyć, że są to ludzie z dwóch różnych światów. Nie zliczę ile takich rozmów podsłuchałam w kolejce do toalety albo podczas czekania na parę młodą. Litania zawiera zwykle: u Kaśki było lepiej/gdzie jest rosół/jak to nie ma drink baru/nie wysilili się za bardzo/po co komu [wstawić dowolną atrakcję]/ciekawe kto za to wszystko płacił/strasznie brzydka sukienka, a podobno zapłaciła pięć tysięcy – i tak dalej. Jeśli dziewczyna podczas snu tańczyła na weselu, symbolizuje to, że wizjoner usłyszy jakieś nieprzyjemne wieści, które źle na nią wpłyną i sprawią, że poczuje się nieswojo. Jeśli dziewczyna widzi we śnie, że tańczy na weselu w histeryczny i dziwny sposób, oznacza to, że cierpi na jakąś frustrację, depresję i niepokój Dzieci na weselu – równoprawni imprezowicze z dorosłymi . Czy zabawa weselna musi być skierowana wyłącznie do osób dorosłych? Dzieci to wdzięczni i urokliwi goście, ale też na swój sposób problematyczni. Dodatkowo pojawienie się dzieci na weselu wzbudza wiele kontrowersji. Czy są one słuszne? Matka i syn zrobili prawdziwą furorę. Ich występ stał się hitem sieci (YouTube, Jason Collins) Inaczej niż w Polsce, w Stanach Zjednoczonych istnieje zwyczaj, by na weselu miał miejsce nie tylko uroczysty taniec świeżo upieczonych małżonków, lecz także – pana młodego i jego mamy. Jeden z występów był tak znakomity, że odbił Cała opowieść powinna być lekka, humorystyczna i zakończyć się życzeniami i toastem. A oto przykładowe przemówienie świadka na weselu . Przemowa świadka – przykładowy fragment. Kochani Ewo i Pawle, Drodzy Goście, jestem przyjacielem Pawła, a teraz także Ewy. Ojciec - charakterystyka. Ojciec Panny Młodej, Gospodyni, Jaśka, Kuby i Marysi. Jest postacią cieszącą się estymą we wsi. Twardo stąpający po ziemi, doświadczony gospodarz, który cieszy się z wydania ostatniej córki za mąż. Nie ma nic przeciwko inteligencji: „Ot, pany się nudzą sami, to się pieknie bawiom z nami”. 6 lat temu. Przez długie lata, uważałem zabawy weselne za objaw największej na świecie żenady i prymitywu. I może nawet tak jest, ale od kiedy w swoim życiu zaczniemy osiągać cele, i zaczniemy koncentrować się na swoim życiu, przestaje nam to przeszkadzać. Nabieramy dystansu i traktujemy to jak wizytę w cyrku. 5kHGbis. Tradycja włoskich wesel różni się od polskich. Miałam okazję gościć na dwóch imprezach w okolicach Neapolu na wybrzeżu Sorrento Przed weselem przyszli małżonkowie podpisali specjalny kontrakt Kluczowe na włoskich weselach jest jedzenie – organizatorom zależy na wysokiej jakości produktów Zamiast wódki – pije się wino. Tańczy się – jeśli już – bardzo niewiele Po torcie impreza się kończy Więcej interesujących materiałów znajdziesz na stronie głównej Onet Bez względu na kraj i pochodzenie nowożeńców, każde wesele jest szyte na miarę potrzeb pary młodej i gości, dlatego też oba włoskie wesela, na których byłam gościem, nieco różniły się od siebie. Warto podkreślić również, że kwestia pewnych tradycji zależy nie tylko od północy czy południa Włoch, ale nawet od regionu. Ja bawiłam się na obu w okolicach Neapolu, dokładnie na wybrzeżu Sorrento i choć pewne elementy były stałe i takie same, to daleko było to typowo neapolitańskiego wesela, o którym też później wspomnę. Zacznijmy jednak od zaręczyn. Impreza z okazji zaręczyn Sama kwestia zaręczyn we Włoszech jest bardzo podobna do tej w Polsce. Jedni klękają na jedno kolano i wręczają pierścionek ze świecącym kamieniem, inni to pomijają i po prostu wspólnie decydują się na ślub – nie ma normy. Zasadą w tym kraju nie jest również organizowanie imprezy przez narzeczonych, ale już podpisanie specjalnego kontraktu owszem... Na uroczystość zaprosiła mnie siostra mojego chłopaka razem z narzeczonym. Spotykali się ze sobą od ok. dwóch lat, oboje byli po 30. roku życia. Najpierw pojechaliśmy do urzędu stanu cywilnego, a następnie na kolację. Wśród gości byli głównie najbliżsi członkowie rodziny. Co robiliśmy jednak w urzędzie na miesiąc przed ślubem? Otóż przyszła młoda para podpisywała specjalny akt prawny promessa. Dokument ten podpisuje się żeby sprawdzić, czy któraś z osób nie jest już zamężna oraz na wypadek rozmyślenia się jednej ze stron i związanych z tym ewentualnych roszczeń finansowych poniesionych w związku z przygotowaniem wesela. Co więcej ten papier wiesza się także na tablicy ogłoszeń. Jeśli okaże się, że któraś z tych osób ma coś na sumieniu, może nie dojść do ślubu. W Urzędzie Stanu Cywilnego, czyli w tym przypadku, w tym samym budynku co Urząd Miasta, para podpisała tenże kontrakt i razem ze zgromadzonymi gośćmi wzniosła kieliszek szampana. Przed urzędem obsypani zostali (zamiast ryżu czy drobnych) zielonym confetti, czyli migdałami w lukrowanej polewie. Zielony jest motywem przewodnim tej imprezy – w tym kolorze musi być także jakiś element stroju. Nasza przyszła pani młoda wybrała zieloną sukienkę i szal. Po oficjalnej części zostaliśmy zaproszeni na kolację. Wręczyliśmy drobne upominki, a od przyszłej pary młodej dostaliśmy upominki w postaci woreczków z... zielonym confetti. CZYTAJ TAKŻE: Śluby Świata - Martyna i jej gruzińskie wesele na wariackich papierach W dniu ślubu Tradycja nakazuje pani młodej pozostanie cały dzień ślubu w domu. Fryzjerki, stylistki i wizażystki muszą zatem same dotrzeć do jej domu. Nie jest ona w nim jednak sama – przychodzą tutaj zarówno goście, jak i ludzie niezaproszeni na ślub i wesele – sąsiedzi i przyjaciele, którzy po prostu chcą złożyć życzenia. Choć w domu panuje przede wszystkim chaos, to wszyscy są uśmiechnięci i przejęci. Nie ma się poczucia, że ktoś przeszkadza lub jest niemile widzianym. Przybyli częstują się przygotowanymi wcześniej przekąskami i wznoszą toasty za udaną imprezę. Jeden z bukietów dla pani młodej, który przyszedł do domu Z godziny na godzinę przybywa kwiatów – bukietów nie przynosi się do kościoła lub do urzędu, a właśnie przysyła do domu. Przed ślubem cywilnym nie było błogosławieństwa. Pan młody nie przyjechał po narzeczoną, spotkali się dopiero w urzędzie. O bukiet kwiatów przyszła żona nie musiała martwić się sama, dostała go bowiem od przyszłej teściowej. Jeśli mama pana młodego nie da rady przyjechać do domu synowej, przekazuje go zwykle komuś lub wysyła. Foto: Karolina Walczowska / Onet Imiona panien na bucie pani młodej "na szczęście" Przed samym wyjściem z domu wszystkie panny podpisały się na podeszwie buta panny młodej. Na koniec wesela okazuje się, które imię się nie starło i która dziewczyna najszybciej wyjdzie za mąż! (Moje akurat się nie utrzymało...). Podczas ceremonii Pani młoda do kościoła lub urzędu dociera zwykle ze swoim ojcem i ma przysłoniętą welonem twarz. Tak było w przypadku wesela kuzyna mojego chłopaka, który żenił się z Angielką – dotarła do kościoła z tatą. Jego siostrę do urzędu wprowadzali natomiast bracia, no i nie miała welonu. Foto: Karolina Walczowska / Onet Ceremonia ślubu w urzędzie Uwagę Polaków zwracać może godzina uroczystości. Otóż pierwszy ślub w kościele miał miejsce ok. godz. 11/12 (mam wrażenie, że wszyscy się spóźnili), a ślub w urzędzie jakoś ok. 16. Oczywiście wpłynęło to na czas zakończenia wesela, ale o tym później. Dalsza część tekstu pod materiałem wideo. Mimo mojej szczątkowej znajomości języka włoskiego, za każdym razem miałam okazję uczestniczyć w bardzo wzruszających uroczystościach. W kościele dostaliśmy książeczkę z treścią czytań i pieśni w dwóch językach (ze względu na międzynarodowy charakter). Msza trwała ok. godziny. W urzędzie było nieco krócej, choć także podniośle. Urzędnik jakby wyszedł ze swojej poważnej roli – był bardzo serdeczny i żartobliwy. ZOBACZ TAKŻE: Polak o przejściu na islam i małżeństwie z Marokanką [WYWIAD] Na wesele bez prezentów Po wyjściu z kościoła czy urzędu obsypaliśmy pary młode... białym confetti. W Polsce często jeszcze w tym momencie odbywa się wręczenie prezentów, ale nie we Włoszech. Goście przyszli z pustymi rękami. Wspomniane kwiaty, ale także podarunki, wysyłane są na adres pani młodej. Pieniądze, które są jedną z najpopularniejszych wersji obdarowania, przelewa się bezpośrednio na konto. My również tak zrobiliśmy. Po pamiątkowym zdjęciu młoda para wsiadła do samochodu prowadzonego przez pana młodego, a goście pojechali swoimi samochodami lub zamówionym przez młodą parę autobusem. Buon appetito. Makaron podano Wciąż zdarza się, że pary w drodze do restauracji jadą na sesję zdjęciową. W przypadku imprez, na których gościłam, sesja była w miejscu wesela – oba odbywały się w przepięknych okolicach na wybrzeżu Sorrento. Foto: Karolina Walczowska / Onet Wesele międzynarodowej pary odbywało się nad basenem i z widokiem Po dotarciu na salę nie ma przenoszenia pani młodej na rękach przez próg, rodziców z chlebem i solą oraz rzucania kieliszkami – para młoda zaprasza po prostu do częstowania się przystawkami... na stojąco. Kelnerzy częstowali fritturą: smażonymi owocami morza, a stoły (taka nasza zimna płyta) suto zastawiona była wędlinami i serami. Foto: Karolina Walczowska / Onet Zimna płyta na weselu Włochów Co na obiad? To oczywiście zależy od preferencji i menu wybranego przez młodych, ale jednego można się spodziewać – Włosi stawiają na jakość produktów i dań. Nawet klasyki kuchni włoskiej przygotowane z najlepszej jakości lokalnych pomidorów, mozzarelli czy świeżego makaronu mogą robić wrażenie. Obiad trwa w nieskończoność i w końcu zlewa się z kolacją. Co chwilę pojawiają się nowe talerze różnych wariacji pasty i risotta oraz mięs. Po całym obiedzie dostaliśmy również deser. Samych ciast pod ręką natomiast nie było, trzeba się po nie wybrać do słodkiego bufetu (coraz częściej praktykowane jest to także w Polsce). Foto: Karolina Walczowska / Onet Lokalne sery i wędliny POLECAMY: Młoda para z Niemiec zadziwiła włoskie miasteczko, sprzątając po swoim ślubie Pierwszy taniec? Raczej się nie doczekamy W zasadzie nie wiadomo, kiedy biesiadników zastaje noc. Co z pierwszym tańcem? Tego możemy się na włoskim weselu nie doczekać. Na obu imprezach do kotleta przygrywał zespół, ale do muzyki pod nóżkę było daleko. Po kolacji, przed samym tortem, zmiękczeni dużą ilością wina, zatańczyliśmy może dwie piosenki. Było to jednak bardzo na luzie i niezobowiązująco. Foto: Karolina Walczowska / Onet Niezobowiącujące tańce na weselu Włocha i Angielki Na typowych neapolitańskich i sycylijskich weselach tańczy się nieco więcej, zdarzają się nawet koncerty, ale nie jest to fundamentalny, jak w Polsce, element tradycji. Wielogodzinne jedzenie bez przerwy umilają czasem zabawy. Choć może jako młodsza część rodziny, urządziliśmy sobie ją trochę z nudów? Przykleiliśmy karteczki na czoła i próbowaliśmy odgadnąć, kim jesteśmy. Podobno zdarzają się imprezy, na których organizowane są zabawy dla pary młodej, coś w stylu quizu. Foto: Karolina Walczowska / Onet W ramach weselnych rozrywek – fotobudka Zorganizowanymi rozrywkami przez pary młode był rysownik, który szkicował zabawne karykatury gości i „fotobudka” w postaci tabletu i elementów do zdjęć (wersja niskobudżetowa), niektórzy zamawiają specjalistów od takich fotografii. Foto: Karolina Walczowska / Onet Zamiast wielkich tańców – rysownik Cin cin, czyli na zdrowie Na stołach do picia znajdziemy wodę (nie wódę!), białe lub czerwone wino. Na wspomnianym międzynarodowym weselu wino dolewali na bieżąco kelnerzy, na drugim – kieliszki uzupełnialiśmy sami. Co ciekawe tort nie jest tutaj przerywnikiem imprezy, po którym u nas wracamy na parkiet i do słonych sałatek, a… zwieńczeniem imprezy. Po oficjalnym krojeniu tortu, niektórzy korzystają jeszcze z barku z mocniejszym alkoholem, ale nie jest to seria kieliszków, a jeden, maksymalnie dwa – na trawienie po całodniowym jedzeniu. Ewentualnie podawane przez kelnerów jest np. limoncello, czyli cytrynowy likier. Choć nie pije się mocnych trunków na dużą skalę, na obu weselach widziałam chwiejących się młodych ludzi. Z wesela, które trwało w zasadzie przez cały dzień, wyszliśmy ok. godz. 20, z tego powiedzmy bardziej klasycznego z ceremonią w urzędzie – jakoś po północy. Przed samym opuszczeniem wesela dostaliśmy mały upominek, czyli bombonierę. Jest to mała świeczka, confetti czy magnes ze zdjęciem pary. Foto: Karolina Walczowska / Onet "Zniszczony" samochód na szczęście Po weselu siostrę mojego chłopaka i jej męża zastał widok… zniszczonego samochodu. W ramach tradycji i na szczęście obrzucili go błotem, obwiesili papierem toaletowym i obkleili taśmą. *** Byliście na zagranicznych weselach? A może na włoskim, które dalece różniło się od tych, na których miałam okazję gościć? Na wasze relacje i ciekawostki ze świata czekam pod adresem: @ Dlaczego przez większość swojego życia wolałam uczestniczyć w imprezach komunijnych, rocznicach ślubów, urodzinach i innych dziennych/popołudniowych przyjęciach, a wesela mnie odstraszały? Bo wolałam dzień, wolałam tę swobodę, brak oczepin i poczucie, że tu się nie tańczy. A nawet jeśli się tańczy, to jednak jest to o wiele przyjemniejszy rodzaj tańca ;) Wiecie co jest największą bolączką par organizujących wesela i zastanawiających się nad wyborem dodatkowych atrakcji weselnych? Myśl, że goście zainteresują się czymś innym i parkiet pozostanie pusty. Bo zaproszeni będą woleli wyjść pospacerować po pięknych terenach dookoła sali w której odbywa się wesele ("Dlatego robię wesele w późniejszych godzinach.", "Dlatego cieszę się, że nie mam miejsca do spacerów dookoła sali."), wziąć udział w grach i zabawach na zewnątrz, ustawić się w kolejne do drink baru, robić głupie miny w fotobudce, wyjść oglądać pokaz sztucznych ogni zamiastbyć na sali i tańczyć do upadłego ("A kto będzie tańczył? Dla kogo będzie grał zespół?"). Przyznam, że przeraża mnie przymus tańczenia i picia na weselach. Zdaję sobie sprawę z tego, że to podstawowy i według niektórych najważniejszy element przyjęcia weselnego, ale... dajmy gościom wybór. Pozwólmy nie tańczyć tym, którzy tego nie lubią, uwierzmy, że bez wódki i tańca też się można dobrze bawić (ja jestem przykładem takiego gościa) i dajmy każdemu możliwość bawić się tak jak chce. Nie zmuszajmy nikogo do tego co nam wydaje się właściwe i obowiązkowe. Najłatwiej zrezygnować z zespołu/DJa i przymusu tańca, gdy organizuje się przyjęcie w ciąganiu dnia i gości zaprasza na kilka godzin. Pamiętajcie jednak o tym, że latem dzień trwa znacznie dłużej i nie wszyscy mają ochotę na szalone tańce, gdy za oknem jeszcze świeci słonce. Ja wręcz zapytam: jak można zmuszać gości do tańca, gdy za oknem jest tyle możliwości do rewelacyjnego spędzenia czasu? Na gry i zabawy, spacery, odpoczynek w specjalnie przygotowanych strefach chillout, rozmowy... Tańczmy, gdy się ściemni, gdy zrobi się zimno i siedzenie pod kocem na tarasie przestanie przynosić frajdę. Zdecydowanie nie należę do tych, które będą płakać na widok pustego parkietu. A Wy? Uważacie taniec za najważniejszy element wesela? Inne teksty o tańcu: Taniec dla niepoprawnych Taniec na weselu, czyli gdzie, kiedy i po co tańczyć Nie mogłam się powstrzyma przed wrzuceniem tego zdjęcia ;) Zapraszam do wypełnienia krótkiej ankiety dotyczącej bloga NPM (tu znajdziecie link) :) „Co się tańczy na weselach” to krótki video poradnik dla tych z Was, którzy wybierają się na przyjęcie weselne i chcą dobrze czuć się na pierwszym odcinku: Co zrobić, żeby poczuć się pewnie w tańcu jako partner i porada dla partnerek, co zrobić kiedy partner Wam również podstawowy krok bardzo popularnego tańca 1 na 1, zwanego przez nas Dostawczakiem (krok do boku i dostawienie drugiej nogi bez ciężaru ciała).Skorzystajcie z bezpłatnego video Kursu Tańca Online dostępnego potrzebujecie szybkiej konsultacji i więcej wskazówek, możecie umówić się na INTERNETOWE LEKCJE Z Tomkiem lub STACJONARNE w Krakowie na Zakopiańskiej 73. Klik :)Sukienki Mocy Ani są dostępne na stronie —> radość z tańca i z życia!Do zatańczenia! :)Ania Protas i Tomek RachwalskiŚcieżka dźwiękowa: Mi Corazoncito Soriano amp Accento